Co ty gadasz? W Absolwencie był ładniutki, a ten nos wcale mi nie przeszkadzał.

a co jest nie tak z jego nosem??

za duuuuuuuży

ee przesadzasz, całkiem normalny nos

Obejrzyj Maratończyka.

Był słodki .

Był kochany, słodki i w swojej słodkości naiwny, mnie to osobiście pociągało.

Dokładnie.

A co, teraz wypiękniał? Jest jaki jest, ale dostaje role na miarę siebie. Nie to co Allen, który robi z siebie bóstwo a jest jeszcze bardziej obleśny.

Czy wiesz, że miał trzydzieści lat gdy grał w Absolwencie?

no tego tez nie moge sobie wyobrazić . Albo tego że Cezary Zak miał 36 w "miodowych latach" albo Kipel-Sztuka 34 lata w "kiepskich" albo Kurowska w "graczykach" 35 lat kiedy to Joanna Brodzik grając jej córke była zalewdie o 8 lat młodasza

Szkaradny to jest twój Rajan Gosling. Jakie problemy musi mieć człowiek, który ustawia sobie takiego aktorzynę na avatar?

aha .

...a ja weszłam na profil właśnie po to, by napisać, że był ładny :) Widziałam go w "Sprawie Kramerów" i nie poznałam, że to on - to chyba najstarszy z filmów z nim, który oglądałam.

No jasne, że nie miał nigdy aparycji modela, ale nadrabiał niewiarygodną charyzmą. A poza tym spójrzmy na wszystkich najlepszych aktorów - żaden nie grzeszy urodą. Bo piękna twarz nie jest wyrazista ;)

Wygladał poważnie.

W 'Epidemii' zagrał autoironicznie scenę, w której mówi do małej dziewczynki: 'Jeśli kłamię, możesz mnie wytarmosić za ten wielki nos' (że twojej małpce nie stanie się krzywda).

W autoironii tkwi metoda ;-)