Wielka szkoda ze wybitni aktorzy powoli koncza karierę. Wczesniej skonczyli Connery i Hackman teraz powoli konczą Hoffman i Nicholson. Zapewne niedługo przyjdzie tez pora na Pacino. Wielka strata dla kina bo mimo wieku mogliby jeszcze wystepowac jak Christopher Lee czy Eli Wallach ale niestety sie wycofuja. Brakuje takich ludzi we współczesnym kinie.