Jak tak dobry aktor może nie być w TOP10? Przecież Hanksa, Deppa czy Freemana bije na łeb...
10/10.
Bo to ranking popularności. Ale zauważ na jakim miejscu jest
Bogart,Hackman,Stewart albo Newman, nie ma ich w Top150 a to jedni z
najwybitniejszych aktorów. Natomiast w wysokich pozycjach jak zawsze
Hanks,Depp,Freeman,Pitt,Carrey i inni.
No, dokładnie. Nie rozumiem, popatrz sobie na ranking top kompozytorów. Nie zgadniesz, kto jest na 1
miejscu
Czyli Twoim zdaniem wg. popularności Hoffman jest na 110? Fajnie, bo ja jak nie interesowałem się kinem 10 lat temu znałem tylko De Niro, Pacino i Hoffmana właśnie.
Ps. Hoffman jest u mnie na 2 miejscu najlepszych aktorów.
I w dodatku każdy Pan z TOP10 oprócz Freemana i tego aktora jednego filmu, mają po 10-20~ stron tematów. A ten wybitny aktor tylko dwie...a przecież role w Absolwencie,Rain Manie, Tootsie czy w wielu innych filmach to perełki po prostu...
Snay masz racje. Ale powiedz teraz 15 latce(i jej 100 kontom widmom), że Dustin Hoffman jest lepszym aktorem niż Deep to Cię zadrapie i zje ;)
Albo 15-latkom dla których "Bękarty Wojny" są "arcydziełem", powiesz im, że Waltz to aktor jednego filmu to nie żyjesz :-)
A polecisz im takie klasyki jak
-Absolwent
-Tootsie
-Rain Man
-Motylek
To powiedzą po 5 minutach, że nudny i nic się nie dzieje : ).
Snay uwież, że 15 latki nie wiedzą nawet co to są Bękarty wojny ;) Ich umysły ogłupił edward ze zmierzchu i Piła ;) A ostatnio spotkałem się z dziwnym zjawiskiem upodobniania się dziewczyn do Mileny z galerianek ;D
nie pamietam kiedy ostatni raz widziałem jakis film z Dustinem w tv, nawet na tych tematycznych, filmowych kanałach... dlatego nie jest on tak popularny jak te "gwiazdy" nastolatek.
Wasza dyskusja w połowie jest idiotyczna i bez sensu. Pieprzycie bzdury o jakichś nastolatkach itp. Spójrzcie na pierwsze miejsca... Hopkins, Nicholson, De Niro...już widzę 15-latki głosujące na Hopkinsa. Ranking nie jest zły ponieważ źli aktorzy są na początku tylko dlatego, że za mało jest tych dobrych. A od Freemana się odczepcie, świetny aktor.
Co do tekstu o "Bękartach" - przykład kompletnie z dupy wzięty i nie trafiony. Być może jest to film na czasie, ale tylko dlatego, że to doskonałe kino i zupełnie nie rozumiem co do tego mają 15-latkowie. Sugerujesz, że 40 czy 50-latkom się ten film nie podoba? Bo ja mam zupełnie inne doświadczenie w tej kwestii.
Co do Waltza - może i aktor jednej roli, ale w Cannes został wyróżniony, Złoty Glob dostał, teraz zapewne dostanie Oscara. Niezasłużenie?
A Wasz dywagacje na temat porównań Hoffmana czy Stewarta do Pitta i Freemana są śmieszne. Ciężko dojść do zupełnie prostego wniosku, że żyjemy przede wszystkim teraźniejszością? Oczywiście, te nazwiska budzą respekt, ale ten serwis to raczej domena głównie ludzi przed 20-tym rokiem życia - mają jeszcze sporo czasu na poznanie historii kina. Póki co niech zachwycają się aktorami "dzisiejszymi", bo dlaczego mieliby tego nie robić?
Nie zadrapię i nie zjem, a nawet przyznam rację - Hoffman jest aktorem wybitnym i niesamowicie wszechstronnym.
A co do wszelakich topów, list i rankingów: radziłabym je traktować zdawkowo, zważywszy na to ile ostatnio pojawia się tu tzw. "kont widm" oraz zwykłych prowokatorów, którzy na filmwebie szukają jedynie rozrywki na dosyć niskim poziomie. Ale cóż, nie ja pierwsza to piszę.
Hoffman wielkim aktorem jest bez dwóch zdań, ale że niby Hanks czy Freeman
to niby co - niższa półka?
Mnie wprost przerażają wszystkie "Topy": aktorów, aktorek, reżyserów i - o zgrozo! - filmów.
Że tak powiem... Masakra jakaś. :)
Spójrz na role deppa trollu i na role hoffmana , myślę że najgorsza rola johnnego jest lepsza od najlepszej roli dustina zupełnie nie umniejszając umiejętności hoffmana ale depp to mistrz , który potrafi zagrać wszystko
bluźnisz określając go słabym aktorem. Tyleeeee
otóż kurwa, patrze na role deppa i hoffmana, i nie wiedziec czemu nie zgadzam sie z twoją opinia, depp - niezły aktor w sumie nawet bardzo dobry ale do hoffmana jeszcze mu troche brakuje. Co najmniej 2 oscary
temat wałkowany non stop. Ta dyskusja jest bez sensu. Dla mnie Hoffman, Brando i inni aktorzy ich pokroju mogą być nawet na 10000000 miejscu i mam to gdzieś, bo i tak wiem że są to najlepsi aktorzy wszech czasów. A kogo obchodzi na którym są miejscu w jakiś rankingach?
i dajcie już spokój tym 15 latkom, bo za każdym razem jak ktoś powie że mu się nie podoba jakiś stary film od razu wszyscy mu mówią że ma 15 lat. Znam wielu starszych ludzi którym dzisiejsze kino bardziej odpowiada od starszego.
Christopher_Moltisanti Zgadzam się z Tobą każdy powinien mieć w swojej głowie swój osobisty ranking i tyle... A co do 15 latków oglądają to co jest na topie to nie ich wina że mają 15 lat ale poczekaj za kilka lat będą oglądali ambitniejsze kino jeżeli nadal będą lubili oglądać i gdy takowe kino będzie szeroko dostępne. Nie oburzajcie się czemu każdego musi obchodzić zdanie drugiego? Z chęcią bym zobaczył nowych genialnych aktorów jak Pacino czy z naszych rodzimych Gajos ale no nie ma niestety nie ma albo są ale nie każdy o nich słyszał.
nie jest w TOP10 poniewaz nie jest "natopie"
na topie jest np J.Deep lub np filmy typu "Zmierzch" czy "Avatar"
Spójrz na role deppa trollu i na role hoffmana , myślę że najgorsza rola johnnego jest lepsza od najlepszej roli dustina zupełnie nie umniejszając umiejętności hoffmana ale depp to mistrz , który potrafi zagrać wszystko
nie wierzę, że to człowiek napisał.
Raz: proszę, nie uogólniajcie. Rozumiem, że spora część piętnastolatek szaleje za Miley Cyrus (choć osobiście bardziej skłoniłabym się do wersji - większość trzynastolatek...), ale na pewno nie wszystkie. Macie otóż przed sobą przedstawicielkę rocznika 95', która uważa Hoffmana za aktora naprawdę wybitnego (jeszcze nie genialnego - za mało filmów z jego udziałem widziałam :))
Dwa: jak już słusznie zauważono: Depp jest wspaniałym aktorem, potrafi zagrać dosłownie każdego, więc obrażanie go tutaj jest co najmniej nie na miejscu. I nie wiem dlaczego czepiliście się Freemana i Waltza - wybitnym znawcą kina nie jestem, ale za słabych aktorów w życiu bym ich nie uznała.
Wszelkie porównywania współczesnych aktorów do istnych legend kina są kompletnie głupie i bezsensowne. Bo to, że ktoś jest dobry, nie znaczy że ktoś inny jest przez to gorszy.
Zmierzch i Depp w jednym zdaniu, na dodatek łącznym i nie zaprzeczającym...? Chyba Wam coś spadło na głowę ludzie.