Aktorem też najlepszym nie jest. Przykłady? "Pana magorium cudowne emporium", "Kula", "Epidemia", "Fakty i akty" - wszystko fatalne. Do tego przeciętniutki "Marzyciel", czy "Lemony Snicket-seria niefortunnych zdarzeń". Jedynie "Uśpieni", czy "Poznaj moich rodziców" są świetne. Mam nadzieję, że zmienię zdanie, gdy obejrzę dwa największe przeboje z nim, czyli "Absolwenta" i "Rain mana".
Zainteresuj się niesamowitym dziełem gdzie gra jedną z głównych ról "Papillon". Powinieneś zmienic zdanie, albo "Uspieni"
Ja się jednak nie zgodzę z stwierdzeniem ,że aktorem jest nie najlepszym . Przede wszystkim ,który aktor nie zaliczył słabych filmów? Przecież muszą z czegoś żyć na co dzień ,a nie tylko co jakiś czas występować w arcydziełach . Przyznaje ,też trochę z żalem ,że lata świetności to Hoffman ma za sobą, większość jego świetnych filmów była ,jak to się mówi "lata świetlne temu " . Myślę ,że nie widziałeś jego najlepszych filmów , toteż polecam Ci filmy z nim które najbardziej zapadły mi w pamięć Maratończyk(świetny Thriller) ,Mały Wielki Człowiek,Sprawa Kramerów wymieniony już Absolwent i Papillon(zwłaszcza ten) . Mam nadzieje ,że jeśli obejrzysz chociaż połowę z tych co wymieniłem to zmienisz zdanie :) Hoffman według mnie jest naprawdę dobrym aktorem ,godnym polecenia
'Przede wszystkim ,który aktor nie zaliczył słabych filmów?' Ten, który nigdy nie grał. Stallone zawsze mówi, że wtopa jest częścią drogi do sukcesu i nie należy się jej bać. Oczywiście, że zazwyczaj ocenia się pod kątem sukcesów, ale nie ma możliwości, żeby żywa istota ludzka nie miała wtop.
Wiem co mówię, kilku aktorów oglądałam na zasadzie 'cała filmografia do majtek, od pierwszego oddechu przed kamerą do spierniczenia' (Olbrychski, Pacino, Ian McKellen, Christopher Walken). ŻADEN z nich nie uniknął wtop i KAŻDY z nich miał filmy dobre. A to, że ja daję 10 czemuś, czemu inni dają 5, i vice versa, to już inna sprawa.
Nie zgadzam sie z Tobą. Dustin Hoffman jest bardzo dobrym aktorem. Proszę Cie, zobacz 2 jego największe hity, a potem się wypowiadaj na temat jego zolności aktorskich. Przrypominam też, że dostał naprawdę duzo nagród, takich jak: Oscar, czy Złoty Glob.
Lepiej zobacz tego "Absolwenta". Jeszcze wszyscy się zachwycają "Nędznymi psami" - Hoffmann jest ok, ale film według mnie lipny.
Hoffman jest po prostu jednym z tych aktorów, który lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Wspominam o tym, ponieważ większość wymienionych przez Ciebie tytułów należy raczej do tych nowszych. Polecam Ci zapoznać się z filmami z okresu "Absolwent"-"Rain Man", Hoffman był wtedy w najlepszej formie.
Swoją drogą "Poznaj moich rodziców" według mnie był słaby.
Na początku wziąłem autora tematu za trolla, potem spojrzałem na jego profil i zobaczyłem, że liznął dobre kino, potem wracam zobaczyć ponownie jego wypowiedź i zauważyłem, że pominąłeś filmy z jego najlepszymi rolami. Hoffman jest wielkim aktorem i kropka, to jakich wyborów dokonał w swojej karierze było rozsądne dla dawnych ludzi, którzy kierowali studiami finansowymi, potem czasy się zmieniły.
On nigdy nie wybierał ról w filmach, które zarobią sześć zer, tylko wybierał odpowiedni materiał. Studia filmowe kiedyś były zadowolone jak wychodziły na plus, teraz dodają reklamę i marketing do budżetu filmu. Hoffman nie przynosił zysków, to na niego nie stawiali, potem grał w tym, co mu zaoferowano, ale ogólnie Dustin Hoffman to jest raczej aktor teatralny. Moim zdaniem jest bardziej wszechstronny niż DeNiro czy Pacino, ale wszyscy są wielkimi aktorami, chociaż to w czym gra DeNiro ostatnimi latami...
Na szczęście Dustin się odkuje w nowym serialu HBO "Luck", scenariusz David Milch i wszystko jasne.
Hoffman kiepski aktor zobacz sobie Nocnego Kowboja, fenomenalna rola Hoffmana porównywalna jedynie do roli De Niro w Wściekłym byku
I jeszcze jedno nie oceniaj nigdy aktora po tym jak zobaczyłeś filmy z końca jego kariery. Nie obejrzałeś żadnego filmu Hoffmana z lat 60, 70, 80 czyli akresu jego największej świetności.
Pewnie macie wszyscy rację. Co nie zmienia faktu, że zaliczył mnóstwo nawet nie przeciętnych, lecz beznadziejnych filmów.
Wszyscy zaliczyli słabe filmy. Zresztą jeżeli film jest słaby to nawet dobra gra aktorska jest niezuważona.
Może choć trochę zmienisz zdanie po obejrzeniu "Absolwenta", "Nocnego kowboja", "Sprawy Kramerów", "Tootsie", a przede wszystkim "Rain Man'a". Polecam (zwłaszcza ostatni z wymienionych).
Ostatni raz widziałem go w Pachnidle. Moim zdaniem to świetny film, chociaż krytycy tego nie potwierdzają. Oczywiscie Hofman jest tam jedynie tłem dla młodszego kolegi. Oczywiście jest tak jak piszesz. Jego wielka kariera kończy się na Hooku w 1991 r. W późniejszych latach dochodzi jedynie do drobnych przebłysków dawnej świetności. Nie zmienia to faktu że w mojej opinii Dustin Hofman powinien być nr 4 na liście aktorów wszechczasów.
Obejrzałem "Papillon" i rzeczywiście film świetny, a rola Hoffmana bardzo dobra (choć i tak jest tłem, dla McQueena). Wkrótce czas na "Rain mana". Może zmienię zdanie.
Jeden z najwybitniejszych aktorów współczesnego kina. Owszem, zdarzyło mu się zagrać w kilku gniotach, ale który z aktorów w takowych filmach nie grał. Z filmów z udziałem Dustina Hoffmana polecam przede wszystkim: Absolwent, Nocny kowboj, Papillon, Nędzne psy, Maratończyk, Wszyscy ludzie prezydenta, Sprawa Kramerów, Tootsie, Przypadkowy bohater, no i oczywiście Rain Man. Tak na marginesie, wszystkiego najlepszego Dustin z okazji urodzin. Obchodzimy je tego samego dnia :)