Zaznaczam spoiler, więc jak zaglądasz tutaj to na własną odpowiedzialność.
Na filmie jeszcze nie byłam ale się wybiorę, bo chyba jest to tak jak Milczenie owiec jedna z lepszych ekranizacji książki.
Samą książkę przeczytałam nie będąc świadoma, że to kontynuacja cyklu o Mili Vasquez. Miało to niesamowite dla mnie znaczenie bo autorowi udało się prawie do końca mnie zwieść. A jednocześnie czytając dużo wcześniej ten cykl potrafię zrozumieć dlaczego wszystko to się wydarzyło.
Cykl Mila Vasquez opowiada o człowieku, który inspiruje innych do zbrodni, podsyca w nich najgorsze instynkty i zaraża złem. To tytułowy Zaklinacz, Frankie z koszmaru, który przeżyła sama Mila w wieku 12 lat, Pan z Dobranocki. Zbrodnie, których się dopuszczają ludzie pod jego wpływem to koszmary, jakie nie potraficie Sobie wyobrazić.
Z kolei Mila to kobieta, która w dzieciństwie została porwana przez człowieka zainspirowanego przez Zaklinacza. Po 21 dniach udało jej się uciec a właściwie została uwolniona przy pomocy nadzwyczajnych mocy pewnej zakonnicy. I zakonnica i Zaklinacz to dwie postaci posiadające surrealistyczne zdolności, przy czym jedna wykorzystuje je w dobrych celach a druga w złych. Wydaje się, że ideą cyklu jest to, że zło cały czas próbuje dopaść Milę bo to jedyna postać, której nie udało się złamać. Tu w Labiryncie wciela się w postać doktora Greena, niemniej nie sądźcie, że to jest prawdziwy Zaklinacz.