Genialny film który nie podejdzie przeciętnemu współczesnemu widzowi (patrz komentarze pod Boardwalk Empire gdzie ludzie narzekają na brak strzelanin i pościgów). Fincher przed zrobieniem Zodiaka powinien oglądać ten film do znudzenia żeby raz na zawszę nauczyć się jak wyglądać powinno dziennikarskie śledztwo w filmie. Kapitalne role Redforda i Hoffmana, świetny klimat początku lat 70, pokazanie dziennikarstwa które już nie istnieje, fabuła trzymająca w napięciu chociaż każdy kto chociaż trochę interesuje się współczesną historią powinien znać jej przebieg. Zgodzę się co do tego co piszecie w komentarzach, że to film przy którym trzeba siedzieć w skupieniu. Nie wyobrażam sobie żeby oglądać go w kinie bo pomimo tego, że oglądałem go już któryś raz z kolei łapałem się na tym, że musiałem cofać jakaś scenę o 10, 20 sekund i obejrzeć ją jeszcze raz żeby powiązać fakty. Nie zgodzę się natomiast z argumentem, że scenariusz jest źle napisany. Domyślam się, że w czasach kiedy powstawał cała sprawa watergate była na tyle wałkowana w amerykańskich mediach, że widz doskonale znał nazwiska padające w filmie. Jakby w okolicach 2005 roku powstał film o aferze Rywinach chyba nikt nie wymagałby żeby nad każdym nazwiskiem typu Rywin, Michnik, Kuna, Kwiatkowski scenarzysta poświęcał 10 minut nad wyjaśnianiem kto to jest jak polska była bombardowana tymi nazwiskami dzień w dzień przy okazji transmisji z obrad komisji śledczych. Jeżeli nie przeszkadza ci pozorny brak akcji polecam w ciemno, a jeżeli akcja to dla ciebie strzelania to odsyłam do kolejnych filmów z serii amerykański superbohater komisku strzela 3.