Obserwujemy Annę (Zsófia Szamosi) zaledwie przez jeden dzień. Kamera towarzyszy jej, gdy przygotowuje jedzenie dla rodziny, a następnie rozwozi troje dzieci po szkołach, przedszkolach, kursach. Jest z nią, gdy gna do pracy w szkole językowej, gdy martwi się o pieniądze czy o własne małżeństwo - Anna właśnie dowiedziała się, że jej mąż
wielu współczesnych rodzin, a przede wszystkim kobiet. Kobiet żyjących na skraju wyczerpania, ciągle w biegu, podporządkowujących swoje życie dzieciom. To zapis prawie paradokumentalny, dialogów jest tu niewiele, w większości banalne - takie sobie rozmowy o bieżących sprawach. Jednak w każdej minucie czuć napięcie,...
Na myśl o tym filmie przychodzą mi do głowy określenia, że jest w nim duszno, ciasno, bez wytchnienia, ale nie przez trzymającą w napięciu akcję, tylko pokazanie zwykłego życia rodziny z trójką dzieci i z różnymi - zwykłymi lub mniej problemami. Trochę tego za dużo. Ten koncept by się sprawdził w krótkim metrażu. Przez...
więcejPewnie niewiele osób będzie miało okazję obejrzeć ten film, a szkoda. Magnetyzm głównej bohaterki sprawia, że z zaangażowaniem oglądamy jeden dzień z życia żony i matki trójki dzieci. Zwykłe czynności, w większości związane z zajmowaniem się dziećmi, absorbują uwagę widza. Nie jest łatwo (wie o tym każdy posiadacz...
Świetny film o kobiecej niepewności i bezradności z feministycznym sznytem. Nakreślony na początku dramat trwa niezmiennie mimo dynamiki prozy życia, która tuszuje to, co widać wciąż w oczach rewelacyjnej Zsófii Szamosi. Surowe, ascetyczne kino o emocjach buzujących mocno, lecz niezauważalnie. Interesująca metafora...