Drugi w kolejności kinowy film Monty Pythona to obrazoburcza satyra wymierzona zarówno w religię, jak i hollywoodzkie stereotypy, obecne w filmach o tematyce biblijnej. Judea, rok 33 naszej ery, okres biedy i chaosu. Jedno czego na pewno nie brakuje, to różnego typu proroków, którzy w mig zyskują sobie wierne rzesze wyznawców.
Wasze ulubione fragmenty "Żywotu Briana".
Ja uwielbiam scenę, gdy żołdacy nie potrafią powstrzymać się od śmiechu przy Piłacie rozmawiającym z Brianem.
Przy cytatach poproszę o Beksę, albo oryginały.
Wielgas Kutas, Loretta czy Trzej królowie rządzą! ;] Do tego grono charyzmatycznych i bardzo śmiesznych panów. Kapitalne teksty, na których można umrzeć. Piosenka początkowa i niezapomniane "Always look...". Wciąż to nucę. Coś cudownego. Komedia wszech czasów?
9/10
1) Scena kamienowania. Wg Starego Testamentu karę śmierci wykonywano przez kamienowanie, ale w czasach Jezusa kraj był pod rzymską okupacją i nie wolno im było skazywać na śmierć ani tym bardziej wykonywać wyroków. Opisana w Biblii scena, gdy Jezus ratuje jawnogrzesznicę, była tylko prowokacją wymierzoną w Jezusa. Nie...
więcej